Coś pozytywnego ♧
Potrzeba pisania nachodzi mnie najczęściej wtedy, gdy w mojej głowie dzieje się myślowo-emocjonalny armagedon i pisząć składam myśli i uspokajam emocje. Gdy dzieje się dobrze, to staram się chłonąć te chwile, cieszyć nimi, regenerować siły i na pisanie wtedy natchnienia brak. Postaram się jednak przemóc i zatrzymać tę chwilę, w której czuję utęskniony spokój ♧ Czuję, że dzieje się to, co ma się dziać. Nie jest łatwo, ale czuję Miłość do ludzi i od ludzi, którzy mnie otaczają. Wiem jak wielką jest siłą, szczególnie wtedy, gdy wali się świat - motywuje, dodaje wiary, siły, nadziei. Miłość dała siłę do walki Mojej Mamie, która po usłyszeniu diagnozy chciala poddać się na starcie. Jednak nasza reakcja nie pozwoliła Jej na to ♡ Teraz, po operacji, chemio- i radio- terapii można powiedzieć, że jest zwycięzcą ♡ a Jej bezwarunkowa miłość do męża i troska o niego dają z kolei Jemu siłę do walki ♧♧♧ Uczucie jakie ja dostaję od partnera, jest jak plaster na ból, albo wiatr ...